Ostatnie życzenie Krzysztofa Krawczyka. W trumnie będą dwa przedmioty
Krzysztof Krawczyk, legenda polskiej estrady, zmarł 5 kwietnia w Poniedziałek Wielkanocny. Miał 74 lata.
– Spełnimy dwa ostatnie życzenia Krzysztofa Krawczyka. Włożymy mu do trumny mikrofon, ten do którego przez 26 lat śpiewał w studiu muzycznym K&K Studio, a także czarne okulary, w których występował na scenie – powiedział w rozmowie z "Super Expressem" menedżer i przyjaciel artysty Andrzej Kosmala.
Dodał, że Krawczyk chciał również, by na jego pogrzebie zagrała orkiestra dęta. To życzenie także zostanie spełnione.
Kiedy pogrzeb Krzysztofa Krawczyka?
Uroczystości pogrzebowe zaplanowano na najbliższą sobotę, 10 kwietnia. Msza św. odbędzie się o godz. 12:00 w archikatedrze w Łodzi. O godz. 15:00 zaplanowano pochówek na cmentarzu w Grotnikach. Uroczystość będzie miała charakter państwowy.
– Zgłosiło się do nas Ministerstwo Kultury i Sztuki z pytaniem czy rodzina życzy sobie, by pogrzeb był państwowy. Krzysztofowi należy się pogrzeb z honorami. Jesteśmy w trakcie załatwiania wszystkich formalności. Jak wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik, to poinformujemy o tym. Na pewno msza będzie transmitowana przez Telewizje Polską – powiedział w rozmowie z "SE" proboszcz parafii NMP w Grotnikach.
Kariera muzyczna
Krzysztof Krawczyk był legendarnym piosenkarzem, gitarzystą i kompozytorem. W latach 1963–1973 i 1976 był wokalista zespołu Trubadurzy. Potem rozpoczął karierę solową, która zaprowadziła go na szczyty list przebojów. Przez lata śpiewał i nagrywał płyty z różnorodną muzyką od popu poprzez rhythm & bluesa, swing, soul, jazz, rock and rolla, country, tango, kolędy, piosenki i pieśni religijne aż po dance, folk, funky, reggae, muzykę cygańską i biesiadną.